środa, 30 kwietnia 2025

Neon Mango Sticky Rice Buddha 2

***

             Demony zostały całą noc w klubie, w końcu jutro znów ciężki dzień. A ona rano zabrała mnie do tych wszystkich świątyń, żeby pokazać, jak te same demony grzecznie stoją z kamienia i pilnują. Nie śpią, złowieszczą łypią na turystów. Potem cały dzień jeździmy na skuterze i wdychamy wilgotne spaliny. Obejmowała mnie od tyłu, zamykała oczy, nuciła jakąś mantrę. Medytowała nawet na skuterze. W wiecznych korkach Bangkoku przeciskałem się jak prawdziwa rakieta.

Tropikalne spaliny mieszały się z jej słodkim oddechem i czułem jej słodką skórę jak te wszystkie szaliki z kaszmiru, jedwabiu albo jaśminu, chciałem się nią słodko owinąć. Zawsze zakładała kask i znowu miała ten złoty makijaż, na policzkach złoty pyłek. Gubiła złote gwiazdki, kiedy mijaliśmy głośno kolorowe tuk-tuki. Chyba miałem szczęście.

sobota, 12 kwietnia 2025

Neon Mango Sticky Rice Buddha 1

 Neon Mango Sticky Rice Buddha 1

 

Znalazłem ją tam, ze skórą w kolorze neonów, a przecież poleciałem do Tajlandii szukać siebie. Miała na twarzy rozsypany złoty pyłek zamiast makijażu, błyszczała w środku nocy jak złoty posąg, odbijała światła miasta, mnie. Obiecała, że wszystko znajdę, ale ja już nie chciałem szukać, teraz chciałem już tylko gdzieś się z nią zgubić. Mogła być wróżką, bo zawsze dotrzymywała słowa, poprosiłem więc, żeby obiecała, że wszystko będzie dobrze. Pokręciła tylko głową. No dobra, powiedziałem, to niech już będzie ten sens świata. Była nowym człowiekiem, nie potrafiła kłamać, zamiast tego zawsze się uśmiechała. Już łapię, albo wszystko może być dobrze, albo mogę zrozumieć wszechświat. Chodź, powiedziała, wzięła mnie za rękę, pokażę ci Bangkok.

            Podobno Buddha zjadł tutaj mango i odszedł, tak na zawsze, czyli po buddyjsku przebudził się i zniknął w nirwanie, wyjaśniła mi, gdzie właśnie jesteśmy i dlaczego mam nikomu nie mówić, to tajemnica. To tajemnica, ale podobno ostatnio wrócił i ma zrobić porządek. Powinien wrócić w to samo miejsce, nie? A więc to dla mnie szansa, żebym się odnalazł. A w Bangkoku można znaleźć wszystko, chodź. Wzięła mnie za duszę i pokazała.