niedziela, 16 października 2016

Mars i Sawa

Mars i Sawa

„Miło cię widzieć.”
Neon na Moście Gdańskim w Warszawie

Chciała być tylko mądra, piękna i bogata. I serio się starała. Kiedy Sawa przyjechała do tego miasta, wydawało jej się, że Pałac Kultury to rakieta, która zabierze ją w kosmos. Myślała, że dotknie gwiazd, będzie błyszczeć jak Słońce, zasiedli z kimś Marsa. A więc kilka lat temu wysiadła z pociągu w tym obcym i szarym mieście, Pałac Kultury świecił się jak w Ameryce na kolorowym kosmodromie, weszła do środka i pojechała na samą górę. Wystrzeliła. No i Houston mamy problem, bo na samej górze wciąż była za mała. Nabrała za to trochę gwiazd do wiaderka z wodą, zaniosła do swojej małej kawalerki i rozlała na suficie. Serio się starała, ale cały czas była tylko inteligentna, miła i ambitna.